›10 największych katastrof w historii ludzkościŹródło zdjęć: © lindsaybridge / CCWypadki, które chcielibyśmy, by nigdy już się nie statek pasażerski, podróżujący z wyspy Leyte do stolicy kraju – Manili – 20 grudnia 1987 roku zderzył się z tankowcem MT Vector. MV Doña Paz był znacząco przeładowany (doniesienia mówią o 2 tysiącach niezarejestrowanych podróżnych). Do tego nie miał radia, a znajdujące się na pokładzie kamizelki ratunkowe nie były łatwo dostępne dla pasażerów. Mimo tego wszystkiego oficjalnie winą za kolizję obarczono załogę tankowca. Miał on pływać bez zezwolenia, a na dodatek na pokładzie brakowało osoby odpowiedzialnej za obserwację otoczenia i posiadającego odpowiednie kwalifikacje od tego, jak było naprawdę, pożar, jaki powstał na pokładzie jednostki przewożącej 8800 baryłek ropy, okazał się katastrofalny dla obu statków. Z MT Vector szybko przeniósł się na MV Doña Paz. Przeżyły go zaledwie 24 osoby. Dokładna liczba ofiar jest trudna do ustalenia ze względu na braki w dokumentach statku, ale powszechnie przyjmuje się, że była to największa katastrofa morska w zdjęciu: MV Doña w porcie Tacloban w 1984 smog londyński – 12 tysięcy ofiar2 / 10Źródło zdjęć: © N T Stobbs / CCPrzed cztery dni od 5 do 9 grudnia 1952 roku nad Londynem zebrała się warstwa smogu tak gruba, że okazała się katastrofalna w skutkach dla sporego grona mieszkańców miasta. Głównym źródłem zanieczyszczeń był dym powstały na skutek spalania węgla. Zanieczyszczenia utrzymywały się w powietrzu tak długo z powodu dużego mrozu, antycyklonu, który pojawił się na tamtym obszarze i praktycznie bezwietrznej był tak gęsty, że utrudniał widoczność w mieście, pojawiły się również doniesienia o jego wnikaniu do pomieszczeń. W wyniku rozmaitych komplikacji zdrowotnych, wywołanych przez zanieczyszczenia powietrza, zginąć miało według najnowszych szacunków ok. 12 tysięcy ludzi. Kolejne 100 tysięcy uskarżało się na rozmaite schorzenia układu się wielkiego smogu londyńskiego wywołało globalną dyskusję o wpływie przemysłowej działalności człowieka na środowisko naturalne i wymusiło wprowadzenie szeregu nowych przepisów, ograniczających emisję szkodliwych substancji do się, że to największa katastrofa związana ze smogiem w zdjęciu: Kolumna Nelsona podczas Wielkiego smogu w Bhopalu – 3 787 – 19000 ofiar3 / 10Źródło zdjęć: © Julian Nitzsche / CCTa z kolei katastrofa uznawana jest za największą na świecie w kategorii awarii przemysłowych. W nocy z 2 na 3 grudnia 1984 roku 40 ton trującego gazu (izocyjanianu metylu) przedostało się przez powietrze z fabryki pestycydów w indyjskim Bhopalu do okolicznych miejscowości. Na działanie szkodliwych substancji miało być wystawione ok. 500 tysięcy ludzi, którzy doznali różnego rodzaju uszczerbków na zdrowiu. Liczba ofiar śmiertelnych zależy od źródeł szacunków i waha się od 3 787 (taką liczbę podał oficjalnie indyjski stan Madhya Pradesh) do nawet 19 przyczyny awarii do dziś pozostają nieznane. Jako jedną z możliwości podaje się błędy w zarządzaniu, w wyniku których rutynowa kontrola spowodowała połączenie wodociągu ze zbiornikiem, w którym przechowywany był izocyjanianu metylu. Właściciel fabryki, by uniknąć procesu, w wyniku którego na świat wypłynąć mogłyby jego niedopatrzenia, zgodził się na wypłacenie odszkodowania w wysokości 470 milionów dolarów. Oczyszczanie terenów fabryki ze skutków katastrofy trwało 15 zdjęciu: Feralny zbiornik, usunięty z terenu fabryki podczas jego kysztymska – 200 ofiar4 / 10Źródło zdjęć: © PD29 września 1957 roku jeden ze zbiorników, w których przechowywane były odpady radioaktywne z zakładu atomowego Majak, eksplodował w wyniku awarii systemów chłodzenia. Eksplozja spowodowała wyrzucenie w powietrze 160-tonowej, betonowej pokrywy zbiornika oraz – co istotniejsze – przedostanie się do powietrza azotanu amonu i octanów. Szkodliwe substancje powstały w wyniku reakcji chemicznych, jakie zaszły w wyniku podgrzania do wysokiej temperatury wysuszonych nikt nie zginął w wyniku samej eksplozji, z powodu zagrożenia promieniowaniem zarządzono ewakuację ponad 22 okolicznych wiosek. Łącznie około 10 tysięcy ludzi opuściło tamtejsze tereny, dzięki czemu liczbę ofiar udało się ograniczyć do ok. 200 (taka liczba przywoływana jest najczęściej w opracowaniach dotyczących tego wydarzenia). Czyni to z niego najgroźniejszą w skutkach katastrofę nuklearną w zdjęciu: Instalacje przechowywania materiałów rozszczepialnych w lotnicza na Teneryfie – 583 ofiary5 / 10Źródło zdjęć: © clipperarctic / CCNajwiększa katastrofa lotnicza w historii, co ciekawe, zdarzyła się na ziemi. 27 marca 1977 na lotnisku Los Rodeos na Teneryfie startujący samolot linii KLM lot 4805 zderzył się z obecnym na pasie startowym samolotem Pan Am lot 1736. Przyczyną katastrofy był panujący na lotnisku tłok, połączony z gęstą mgłą, z powodu której ani pilot samolotu, ani kontrolerzy lotu nie byli w stanie obserwować sytuacji na płycie lotniska – a nie było ono wyposażone w radar naziemny. W wyniku kolizji zginęli wszyscy pasażerowie Boeinga 747 należącego do KLM (248 osób). W drugiej maszynie (tego samego typu) zginęło 335 osób, 61 – w tym dwóm pilotom – udało się uniknąć tak dużego zatłoczenia lotniska była sytuacja w porcie lotniczym na pobliskiej Gran Canarii. Z powodu wybuchu bomby i zagrożenia kolejnym wybuchem wszystkie samoloty, które miały tam lądować, były kierowane na Los Rodeos. Spowodowało to szybkie wyczerpanie się miejsc postojowych dla samolotów, w wyniku którego maszyny KLM i Pan Am musiały stać na jedynym pasie startowym zdjęciu: Boeing 747 linii KLM, który brał udział w katastrofieKatastrofa lotu Japan Airlines 123 – 520 ofiar6 / 10Źródło zdjęć: © Harcmac60 / CCDruga co do wielkości katastrofa lotnicza, a jednocześnie największa, jeżeli wziąć pod uwagę liczbę ofiar w pojedynczym samolocie. 12 sierpnia 1985 roku w Boeingu 747SR, lecącym z tokijskiego lotniska Haneda do Osaki, 12 minut po starcie doszło do gwałtownej dekompresji kabiny samolotu w wyniku której 32 minuty później rozbił się on w górach 100 kilometrów od Tokio. Awarię spowodowała niedokładna naprawa, przeprowadzona 7 lat wyniku katastrofy zginęli wszyscy członkowie załogi (15 osób) oraz 505 spośród 509 pasażerów. Duża liczba ofiar mogła wynikać również z opóźnienia w wysłaniu misji zdjęciu: Boeing 747 linii Japan Airlines podczas lądowania na lotnisku w OsaceKatastrofa elektrowni jądrowej w Czarnobylu – 31 – 4000 ofiar7 / 10Źródło zdjęć: © PDEksplozja i wywołany przez nią pożar spowodował 26 kwietnia 1986 roku uwolnienie w powietrze dużej ilości materiału radioaktywnego z elektrowni jądrowej w Czarnobylu. W wyniku samego wypadku zginęło 31 osób, jednak znacznie więcej ucierpiało w wyniku komplikacji, związanych z przyjętą dawką promieniowania. Według oficjalnych raportów kolejne 64 osoby zmarły do 2008 roku na raka, wywołanego przez radiację. Rozmaite inne szacunki mówią nawet o 4 tysiącach ofiar, chociaż ich wiarygodność jest łatwa do dziś nie udało się ponad wszelką wątpliwość ustalić przyczyn katastrofy. Istnieją dwie równorzędne teorie. Pierwsza mówi o błędzie ludzkim. Według niej obsłudze reaktora brakowało dostatecznej wiedzy z dziedziny fizyki i inżynierii, miała być też ona niedostatecznie przeszkolona i doświadczona. Druga mówi zaś o błędach w samym projekcie reaktora. Biorąc pod uwagę dane oficjalne, jest to druga pod względem liczby ofiar katastrofa nuklearna w zdjęciu: Opuszczona Prypeć z czarnobylską elektrownią jądrową w tleKatastrofa statku SS Kiangya – 2750 – 3920 ofiar8 / 10Źródło zdjęć: © PDWypadek, jaki w nocy z 3 na 4 grudnia 1948 roku stał się udziałem chińskiego statku parowego SS Kiangya, określany jest mianem drugiego w historii, jeżeli chodzi o liczbę ofiar śmiertelnych. Przyczyny eksplozji, do której doszło podczas rejsu z Szanghaju do Ningbo, pozostają nieznane. Najczęściej przywoływane wyjaśnienie mówi o tym, że statek wpadł na minę, prawdopodobnie pozostawioną przez japońską marynarkę podczas II wojny za to, że w wyniku katastrofy zginęło nie mniej niż 2750 pasażerów, a niektóre raporty mówią nawet o 3920. Chociaż oficjalna ładowność statku wynosiła 1186 pasażerów, był on znacząco przepełniony uchodźcami, uciekającymi przed siłami komunistów w chińskiej wojnie zdjęciu: Statek SS KiangyaKatastrofa promu Challenger – 7 ofiar9 / 10Źródło zdjęć: © NASAChociaż pod względem liczby ofiar ta katastrofa może się wydawać mało znacząca w porównaniu z innymi, wymienionymi w tym zestawieniu, to wraz z rozbiciem promu Columbia pozostaje ona najbardziej tragiczną w skutki, jeżeli chodzi o wydarzenia związane z podbojem kosmosu (zdecydowaliśmy się akurat na nią, bo wydarzyła się wcześniej). 28 stycznia 1986 roku orbiter wahadłowca Challenger rozleciał się na części zaledwie 73 sekundy po starcie, doprowadzając do śmierci całej 7-osobowej przyczyną katastrofy była awaria uszczelki w prawej rakiecie dodatkowej wahadłowca. Uwolniony przez nią ogień uszkodził mocowanie rakiety i w wyniku działania sił aerodynamicznych doprowadził do rozpadnięcia się wahadłowca nad Oceanem Atlantyckim w niedalekiej odległości od przylądka cześć ofiar Challengera nazwano jeden z masywów górskich na zdjęciu: Start wahadłowca ChallengerChoroba z Minamaty – 1784 ofiary10 / 10Źródło zdjęć: © PDDruga w kolejności najtragiczniejsza w skutkach awaria przemysłowa. Metylortęć, uwalniana do wody przez wytwórnię tworzyw sztucznych w japońskim mieście Minamata, doprowadziła do śmierci 1784 osób. Do zatrucia doszło przez spożycie ryb i skorupiaków, wyłowionych przez lokalną populację z zatrutej rzeki. Chisso Corporation, firma, do której należała fabryka, wypłaciła do 2004 roku 86 milionów dolarów w odszkodowaniach dla poszkodowanych, ale początkowo robiła bardzo niewiele w celu usunięcia skutków ludźmi choroba z Minamaty okazała się śmiertelna dla zwierząt. Przypadki zgonów wśród kotów, psów i świń notowano obok śmierci ludzi przez 36 lat od zamknięcia fabryki w 1968 zdjęciu: Pomnik ofiar choroby z MinamatyMV Cemfjord. Katastrofa kutra w Cieśninie Sycylijskiej. SS City of Paris (1866) HMS Cobra (1899) SV Concordia. Katastrofa statku Costa Concordia. USS Cyclops (AC-4) Cyklon na Samoa (1889) Zatonięcie lugrotrawlera Cyranka. Tornada, osuwiska i powodzie to żywioły, które Polacy znają nie tylko z filmów, ale z własnego doświadczenia. Przypominamy najbardziej tragiczne katastrofy naturalne, które wystąpiły w Polsce w ostatnich latach. (Onet/mk,GK) 10 Zobacz galerię Onet 1/10 katastrofy Onet Intensywne opady śniegu z 1979 roku sparaliżowały całą Polskę. Ówczesną zimę nazwano mianem "zimy stulecia", a w wielu miastach nie działała komunikacja zbiorowa i brakowało surowców energetycznych. W Warszawie na ulicy leżało nawet 70 centymetrów śniegu, a wielu ekspertów utrzymuje, że "zima stulecia" mogła być jedną z przyczyn tragicznego wybuchu gazu w stołecznej rotundzie PKO. Zginęło wówczas 49 osób, a kolejne 100 zostało rannych. Na zdjęciu: atak "zimy stulecia" w Warszawie. Fot. PAP/Ireneusz Radkiewicz. 2/10 katastrofy Onet Jeden z największych pożarów o charakterze klęski ekologicznej w historii Polski miał miejsce w okolicach Kuźni Raciborskiej (woj. śląskie) w sierpniu 1992 roku. Spłonęło ok. 10 tys. ha lasów (również w województwie opolskim), 2 tys. osób udzielono pomocy, a 50 osób odwieziono do szpitala. W wyniku pożaru zginęły trzy osoby. Pożar rozpoczął się w 26 sierpnia, a jego dogaszanie trwało do 12 września. Na zdjęciu: spalone samochody strażackie biorące udział w akcji gaszenia lasu w okolicach Kuźni Raciborskiej. Fot. PAP/Stanislaw Jakubowski 3/10 katastrofy Onet Tzw. powódź tysiąclecia, która w 1997 roku uderzyła w Niemcy, Austrię, Czechy, Słowację i Polskę spowodowała śmierć 114 osób. Tylko w Polsce zginęło 56 osób, a straty oszacowano na ponad 3,5 miliarda dolarów. Ogromne zniszczenia odnotowano we Wrocławiu, Opolu i Kotlinie Kłodzkiej. W całej Polsce 7 tys. osób straciło dach nad głową, a blisko 40 tys. dorobek całego życia. Na zdjęciu: zniszczony most na Nysie Kłodzkiej. Fot. PAP/CAF Hawałej 4/10 katastrofy Onet Lawina, która zeszła w Tatrach w 2003 roku porwała 13 osób, z czego ośmiu nie udało się uratować. Uczestnikami wycieczki byli uczniowie Liceum Ogólnokształcącego w Tychach. Na zdjęciu: Czarny Staw pod Rysami w Tatrach po wypadku w górach. Fot. Grzegorz Momot 5/10 katastrofy Biały szkwał, który przeszedł nad mazurskimi jeziorami w sierpniu 2007 roku, zatopił kilkadziesiąt jachtów i zabił 12 osób. Kolejne 70 osób uratowali ratownicy. Tragedię spowodował wiejący z siłą 12 stopni w skali Beauforta wiatr, który w ciągu kilku chwil wywołał fale o wysokości trzech metrów. Na zdjęciu: akcja poszukiwawcza na jeziorze Niegocin w okolicach Giżycka. Fot. PAP/Paweł Supernak 6/10 katastrofy Onet Orkan Emma, który na przełomie lutego i marca 2008 roku uderzył w Austrię, Czechy, Niemcy i Polskę zabił co najmniej 14 osób. W Polsce największe straty wywołał w Małopolsce, gdzie w ciągu kilku dni straż pożarna musiała interweniować kilkaset razu. Na zdjęciu zerwany przez orkan Emma dach w budynku mieszkalnym w Palczowicach (woj. małopolskie) Fot. PAP/Jacek Bednarczyk 7/10 katastrofy Onet Najsilniejsza od kilkudziesięciu lat seria trąb powietrznych przeszła w Polsce w dniach 15-16 sierpnia 2008 roku. Największe straty zanotowano w województwach: opolskim, mazowieckim i podlaskim. W ciągu dwóch dni tornado zrywało dachy i łamało drzewa. W wyniku uderzenia śmierć poniosły dwie osoby. Na zdjęciu: usuwanie skutków uderzenia trąby powietrznej w Sieroniowicach. Fot. PAP/Adam Hawałej 8/10 katastrofy Onet Ulewne deszcze, które nawiedziły Europę Środkową w maju 2010 roku, doprowadziły do ogromnych podtopień na terenie całej Polski. Najgorzej było w Małopolsce, Podkarpaciu i w Świętokrzyskiem, gdzie podtopienia zanotowano w praktycznie każdej miejscowości. W walkę ze skutkami powodzi zaangażowano wojsko, które przez cały miesiąc pracowało na terenie 14 województw. Na zdjęciu: Zalane bulwary wiślane w Warszawie. Fot. PAP/Tomasz Gzell 9/10 katastrofy Getty Images W wyniku powodzi z 2010 roku ma południu Polski uaktywniło ponad 1300 osuwisk. W ich wyniku uszkodzono ponad 1000 domów, a około 500 osób zostało przymusowo przesiedlonych. Najgorzej było w gminie Lancokorona, powiatach limanowskim i nowosądeckim, gdzie zanotowano ponad 100 osuwisk. Na zdjęciu: dom w Milówce, który zawalił się na skutek osuwiska ziemi. Fot. Grzegorz Celejewski/Agencja Gazeta 10/10 katastrofy Onet Wichury na Mazowszu - lipiec 2011 Silna trąba powietrzna i wichury jakie przeszły nad południowym Mazowszem i w Łódzkiem zniszczyło blisko tysiąc budynków. Najbardziej ucierpiał powiat przysuski, gdzie wichura zerwała dachy z kilkunastu domów, przewracała drzewa, zrywała linie energetyczne. Mocno ucierpieli też plantatorzy papryki, bo nawałnica zniszczyła ponad dwa tysiące foliowych tuneli i upraw. Na zdjęciu: zniszczenia w miejscowości Rusinów po przejściu trąby powietrznej nad południowym Mazowszem Fot. PAP/Piotr Polak Data utworzenia: 20 marca 2012 15:59 To również Cię zainteresuje Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Znajdziecie je tutaj. W latach 2000-2012 na całym świecie wydarzyło się kilkadziesiąt katastrof kolejowych, w których zginęło od kilkudziesięciu do kilkuset osób. Reklama gazetaprawna.pl 26 czerwca 1971 r. nad Czechowicami przeszła silna burza. To wtedy piorun uderzył w zbiornik ropy naftowej okolicznej rafinerii, wskutek czego kilka tysięcy ton czarnego złota wybuchło. Nafta zapalała ludzi i samochody oraz zalewała wszystko, co było w jej zasięgu. Ostatni żyjący świadkowie tych wydarzeń opowiedzieli w programie "Największe polskie katastrofy", co pamiętają z tego makabrycznego latach 70-tych na terenie Polski istniało 5 rafinerii ropy naftowej. Największą, a zarazem najnowocześniejszą z południowych zakładów, była ta znajdująca się w Czechowicach-Dziedzicach. Rocznie przerabiała 600 tysięcy ton czarnego surowca. To właśnie tam doszło do jednego z największych pożarów w polskiej rafinerii w Czechowicach-DziedzicachW wyniku uderzenia pioruna na terenie czechowickiej rafinerii doszło do zapalenia się jednego z zbiorników i znajdujących się w nim 12,5 tys. metrów sześciennych ropy. Głośne uderzenie pioruna. Za chwilę widać było już ogień, gdzie była ropa magazynowana- wspomina Jan Ściga, były pracownik rafinerii nafty w się nie da opisać nawet. Krzyki, wrzaski, wołanie o ratunek. To, co palne, zostało spalone doszczętnie- opowiada kpt. pożarnictwa, Antoni Bogdan. W katastrofie w Czechowicach-Dziedzicach zginęło 37 osóbW próbie ugaszenia pożaru wzięło udział udział 18 sekcji zawodowych i 24 sekcji ochotniczych straży cicho się zrobiło i aż oczy bolały od jasności. Usłyszałam tylko krzyki: uciekajcie! I tak na oślep w takim tunelu z ognia biegłam...- mówi Teresa Jastrzębska, która brała udział w akcji pożaru trwało wiele dni. Sytuacja była tak poważna, że na pomoc ściągnięto strażaków z Czechosłowacji, a z NRD pozyskano specjalną dostawę środków gaśniczych. W wyniku wybuchu zginęły 33 osoby, a 4 zmarły w szpitalu. Ciężko poparzonych było ponad przyszłam, on była na sali i powiedział mi: 'Halinka, czy ty wiesz jak ja wyglądam? Mam wszystko spalone, całe nogi popalone. Ja nie dam rady...'- wspomina siostra zmarłego żołnierza, Halina można było uniknąć pożaru rafinerii w Czechowicach-Dziedzicach?Można powiedzieć o pewnych zaniedbaniach, które doprowadziły do tak aż szerokiego rozwoju tego zdarzenia. Należy powiedzieć o stanie instalacji odgromowej zbiorników, o niesprawności stałych instalacji gaśniczych na zbiornikach. Gdyby te elementy zadziałały, to oczywiście doszłoby do samego zapłonu. Tutaj nie jesteśmy w stanie w żaden sposób wpłynąć, że piorun akurat tak uderzył. Ale nie doszłoby do tego wyrzutu zapalonej ropy i do tych tragicznych w skutkach efektów- stwierdził w Dzień Dobry TVN dr Ryszard Grosset, nadbrygadier w stanie gościem był także strażak, który jako jedna z 2600 osób brał udział w akcji gaśniczej. Tego nie da się całkowicie zapomnieć. Czas robi swoje, ale jak zamknę oczy, to widzę wszystko, co tam było. Przyjechałem na teren rafinerii z pierwszymi jednostkami. To był początek pożaru. (...) Przyjechaliśmy ze sprzętem gaśniczym do gaszenia stodoły, a nie specjalistycznych działań. Włączyliśmy się w pomoc i zasilanie sprzętu, który zaczęła rozwijać pomoc strażacka z rafinerii nafty- podkreślał Zbigniew Pęzioł w rozmowie z Ewą Drzyzgą i Agnieszką Woźniak-Starak. Gdyby była ilość taka, jaką dzisiaj mają zawodowe straże pożarne, to myślę, że w ciągu 2-3 godzin udałoby się ten pożar zlikwidować- ocenił nasz rozmówca. Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie też:Zobacz wideo: Czy można było uniknąć pożaru rafinerii w Czechowicach-Dziedzicach?Autor: Oskar Netkowski
Największa firma transportowa w Europie, zgodnie z rankingiem Top 100 der Logistik, to Deutsche Post DHL (Group). Za to w Polsce wg rankingu TSL pod względem przychodu z TSL zajmuje dopiero 13 miejsce a na pierwszym jest inna niemiecka firma, Grupa Raben. 2. Firmy transportowe w Polsce.
Fot. styczniu 1981 roku doszło do największego w Europie pożaru szybu naftowego nieopodal Karlina (Zachodniopomorskie). Przez 32 dni tysiące osób walczyło z żywiołem. Tamtejsze złoża ropy naftowej okazały się dużo mniejsze niż oczekiwano. Polska nie stała się „drugim Kuwejtem” a do atmosfery przedostały się olbrzymie ilości toksycznego gazu i pyłu. W ciągu miesiąca w Karlinie spłonęło ok. 30 tys. ton ropy naftowej i ok. 50 milionów metrów sześciennych gazu ziemnego. Płonąca pochodnia ropy i gazu wytwarzała tak wielkie ciepło, że nieodległy sad zakwitł w środku zimy. Walka z pożarem była przez wiele dni głównym tematem polskich mediów. W akcji gaśniczej użyto agregatów gaśniczych AGWT. Były to pochodzące z myśliwców MIG-17 silniki turboodrzutowe Klimow WK-1F zamontowane na samochodach. Wytworzony przez nie ciąg powietrza tłumił płomienie. Metoda gaszenia za pomocą AGWT, działek wodnych oraz wytwornic pianowych okazała się skuteczna. Awaria w Czarnobylu (1986) Elektrownia w Czarnobylu Fot. poważną w skutkach katastrofą ekologiczną, która nie wydarzyła się w Polsce ale jej skutki w Polsce odczuto była awaria w elektrowni atomowej na Ukrainie w Czarnobylu z 26 kwietnia 1986 r. Wybuch reaktora skaził tereny sąsiadujące z Ukrainą w tym także część wschodniej Polski, doszło do napromieniowania ściółki leśnej na wschodzie Polski w okolicach Białegostoku. Katastrofa ekologiczna w Czarnobylu doprowadziła do tego, że wielu Polaków doznała choroby popromiennej i zachorowało na nowotwór bądź inne choroby związane z eksplozją reaktora. Pożar lasu w nadleśnictwie Rudy Raciborskie (1992) Fot. lasu w nadleśnictwie Rudy Raciborskie to największy pożar jaki miał miejsce w Polsce oraz Europie środkowej po II wojnie światowej. Rozpoczął się 26 sierpnia 1992 roku około godziny i chwilę później został zauważony w oddziale 109 (przy linii kolejowej łączącej Racibórz z Kędzierzynem–Koźlem) leśnictwa Kiczowa, nadleśnictwa Rudy Raciborskie, w pobliżu miejscowości meteorologiczne były wyjątkowo sprzyjające pożarowi - temperatury ponad 32 °C, 30 sierpnia w Kaliszu i Łodzi zanotowano 38 °C, występował silny wiatr z południa - w Tatrach wiał wiatr halny, wyjątkowo niska była wilgotność ściółki przyczyną pożaru była iskra spod kół hamującego pociągu. Pożar udało się ugasić dopiero cztery dni później, a jego dogaszanie trwało do 12 września. Do gaszenia pożaru użyto 26 samolotów PZL M18 Dromader zrzucających „bomby wodne” na czoło pożaru. Ponadto w akcji gaszenia pożaru brało udział około 1 100 samochodów pożarniczych, śmigłowce, 50 cystern kolejowych i 6 lokomotyw, a także sprzęt ciężki taki jak: czołgi, pługi i spychacze. W sumie w akcji gaśniczej brało udział około 10 000 na terenie nadleśnictw: Rudy Raciborskie, Rudziniec i Kędzierzyn miały cechy klęski ekologicznej. Spłonęło łącznie 9 062 ha, 6 212 ha w ówczesnym województwie katowickim, 2 850 ha w ówczesnym województwie opolskim. Powódź stulecia (1997) Powódź stulecia / Wrocław Fot. By Kokot - Praca własna, CC BY-SA tysiąclecia – potoczna nazwa powodzi, która nawiedziła w lipcu 1997 roku południową i zachodnią Polskę, Czechy, wschodnie Niemcy (Łużyce), północno-zachodnią Słowację oraz wschodnią Austrię, doprowadzając na terenie Czech, Niemiec i Polski do śmierci 114 osób oraz szkód materialnych w wymiarze blisko 4,5 miliarda dolarów amerykańskich. Na terenie Polski zginęło 56 osób, a szkody oszacowano na ok. 3,5 miliarda dolarów[2]. Wylały wówczas wody dorzeczy rzek Bóbr, Bystrzyca, Kaczawa, Kwisa, Mała Panew, Nysa Kłodzka, Nysa Łużycka, Odra, Olza, Oława, Skora, Szprotawa, Ślęza i Widawa, a także górnej Wisły i wyniku powodzi zginęły 54 osoby, ewakuowano ponad 106 tys. Osób z zalanych lub zagrożonych terenów, zalaniu uległo 47 tys. Budynków mieszkalnych i gospodarczych. Pod wodą znalazło się 465 tys. ha użytków rolnych w tym 300 tys. ha gruntów ornych i 147 tys. ha użytków zielonych. Uszkodzeniu lub zniszczeniu uległo 2,0 tys. Km dróg i szlaków kolejowych oraz 1,7 tys. mostów i przepustów drogowych. Uszkodzone zostały zakłady przemysłowe, 71 szpitali w miastach, 190 placówek służby zdrowia, 252 obiekty kulturalne, 300 obiektów zabytkowych, 937 szkół i przedszkoli, 33 placówki naukowe, ok. 300 obiektów sportowych, ok. 120 km sieci wodociągowej, 100 ujęć wody pitnej i ponad 200 studni kopanych. Zalanych zostało ok. 70 oczyszczalni ścieków i 7 składowisk odpadów komunalnych. Ogólna wartość strat powstałych w wyniku powodzi lipcowo-sierpniowej 1997 r. szacowana jest na 9,24 mld zł (bez uwzględnienia strat pośrednich). Najdotkliwiej powódź dotknęła mieszkańców województwa opolskiego: 87 tys. ha gruntów znalazło się pod wodą, 40 tys. ludności trzeba było ewakuować z 26 tys. zalanych i uszkodzonych budynków. Pożar w Rafinerii Gdańskiej (2003) - Jedenaście godzin trwało gaszenie pożaru zbiornika z paliwem w Rafinerii Gdańskiej. W akcji brało udział prawie 300 strażaków z niemal całej Polski. Zginęły trzy osoby. O godzinie w sobotę zaobserwowano, a o zgłoszono do dyżurnego straży pożarnej, że na terenie rafinerii wybuchł zbiornik z 19 tysiącami metrów sześciennych etyliny. Dym i płomienie były widoczne z kilkudziesięciu kilometrów – informował w maju 2003 r. serwis obawiali się zarówno ognia jak również kłębów czarnego, trującego dymu nieustannie wydobywającego się ze płonącego zbiornika. Na szczęście wiatr spowodował że chmura dymu szybko ulegała rozproszeniu. Nie zawierała też poważnej ilości toksycznych związków. Stwierdzono, że po wydarzeniu nie pozostaną żadne trwałe skutki w środowisku. Klęska ekologiczna na rzece Bóbr (2006) Rzeka Bóbr / Fot Wikimedia CommonsGłośną katastrofą ekologiczną w Polsce była katastrofa na rzece Bóbr w Pilichowicach koło Jeleniej Góry w 2006 r., gdzie podczas opróżniania zbiornika elektrowni wodnej w Bobrowicach doszło do zalania terenów piaskowych i uduszenia dużej ilośc ryb - szczupaków, leszczy itd. Ryby podusiły się w zbyt zamulonej wodzie, w której nie było tlenu. Olbrzymie szczupaki, leszcze, karpie, płocie i okonie uduszone w zamulonej wodzie, rozkładały się kilkaset metrów niżej wśród pływających śmieci. Bóbr był martwy na odcinku kilku kilometrów. Na powierzchni wody unosiły się śmieci oraz tysiące martwych ryb. Wokół rzeki czuć było silny odór rozkładającej się padliny. Awaria w przepompowni w Gdańsku (2018) 15 maja 2018 miała miejsce awaria w przepompowni ścieków na Ołowiance w Gdańsku. Z tej przyczyny 150 tys. metrów sześciennych nieczystości w formie zrzutu awaryjnego trafiło do Motławy i dalej do Zatoki Gdańskiej. Doszło do sytuacji zagrażającej środowisku. O awarii i problemach dla środowiska informowały niemal wszystkie media w Polsce. Awaria została jednak szybko naprawiona, a jej skutki jak wskazał i Sanepid i Pomorski WIOS nie okazały się tak tragiczne jak prognozowano. Operator gdańskich wodociągów firma SNG otrzymała karę finansową. Sprawę awarii bada także prokuratura.Siedem lat temu, 5 lipca 2021 roku, w Topolowie pod Częstochową rozbił się samolot Piper Navajo. W jednej z największych katastrof lotniczych w ostatnich latach w Polsce zginęło 11 osób.
retencyjnej zbiorników wynoszącej ok. 4 mld m3, która w Polsce stanowi ok. 6% średniego rocznego odpływu i jest dwukrotnie mniejsza niż w krajach sąsiednich – Czechach i Niemczech9. Tabela 1. Zestawienie zbiorcze katastrof naturalnych w Polsce w latach 1919-2009 zarejestrowanych w EM-DAT Typ katastrofy Podtyp katastrofy Liczba zdarzeń
poważny wypadek kat. A 01 [1] Wypadek kolejowy pod Szczekocinami – czołowe zderzenie dwóch pociągów pasażerskich, do którego doszło 3 marca 2012 w miejscowości Chałupki, w pobliżu Szczekocin ( województwo śląskie ), o 20:55 na 21,250 kilometrze [1] linii kolejowej nr 64 ( Koniecpol – Kozłów ). Linia ta ma odgałęzienieNajnowszy raport Biura ONZ ds. Ograniczania Ryzyka Katastrof (UNDRR) pokazuje, jak z powodu zmian klimatycznych zwiększyła się skala kataklizmów dotykających ludzkość. Z danych zebranych na całym świecie wynika, że liczba katastrof związanych z ociepleniem planety była w minionych dwóch dekadach dwukrotnie wyższa, niż w poprzedzających je latach 1980-1999. Raport opiera się na
Ubezpieczenia od katastrof klimatycznych Polskie lato to tradycyjnie czas największych burz i najwyższych temperatur. W Polsce w latach 2017–2021 wielkość szkód spowodowanych
Jedna z największych górniczych katastrof w historii Europy miała miejsce w niewielkiej wsi Jugów niedaleko Nowej Rudy. Był 9 lipca 1930 roku około godziny 16, kiedy pracownicy drugiej zmiany fedrujący w szybie Kurt w miejscowości Hausdorf (obecnie Jugów) poczuli wstrząs i usłyszeli głośny huk, który uwolnił znaczące ilości Trzęsienie ziemi w Shaanxi. Było to najbardziej katastrofalne w skutkach trzęsienie ziemi, jakie odnotowano w historii. Zginęło w nim około 800 tysięcy ludzi. Miało ono miejsce rankiem 23 Stycznia 1556 roku w Chinach. Zniszczenia odnotowano w pasie szerokim na 830 km. Powódź w 1887 roku w Chinach. Żółta Rzeka nazywana Smutkiem Chin Leszek Adamczewski ponownie na tropie największych katastrof w powojennej Polsce. Tym razem na lądzie, na morzu i w powietrzu. Pożar, który wybuchł w pierwszy dzień wiosny 1954 roku, był największą tragedią w polskim górnictwie węglowym po drugiej wojnie światowej. Górnicy kopalni „Barbara-Wyzwolenie", uwięzieni w labiryncie To była jedna z największych katastrof lotniczych w Polsce. Zginęła w niej Anna Jantar. 15.03.2021. 35 Mniej niż minut bcmOV.